Bez komentarza. / Fot Google
Bez komentarza. / Fot Google
el.Zorro el.Zorro
357
BLOG

Złowieszczy chichot Historii

el.Zorro el.Zorro Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

 

Właśnie mija 40 lat, od kuriozalnego głosowania w Sejmie PRL nad wprowadzeniem nowelizacji do Konstytucji PRL, czyniąc tym sposobem Polską Rzeczpospolita Ludową „w pełni socjalistycznym” krajem, wasalnym wobec ZSRR.

Bo trzeba otwarcie przyznać, że towarzysz Edward I (sekretarz PZPR) Gierek wzniósł się na szczyty serwilizmu wobec „starszego brata” w utopi bolszewickiej, definiując bez kamuflaży „demokracji ludowej” socjalistyczny charakter ustroju, oraz wasalny wobec ZSRR ustój państwa i gwarantując PZPR status dominanta politycznego, o klasycznym statusie „świętej krowy”, której wszystko praktycznie wolno robić wedle własnego uznania.

Nieliczni historycy ośmielają się twierdzić, iż przegłosowane 10 lutego 1976 roku zmiany były ceną za gospodarczą niezależność PRL od gospodarki ZSRR, takim bezpiecznikiem, który pozwalałby na interwencję polityczną Moskwy, gdyby przypadkiem rozwój wypadków nad Wisłą wymknąłby się ekipie Gierka spod kontroli.

Dziś, czyli w roku 20016, kiedy ZSRR przeszedł na śmietnik Historii, a deklarowaną w lutym 1976 roku przez klikę rządzącą PRL przyjaźń z Rosją, zastąpiła nieskrywana wrogość, mimo ogromnych obszarów wspólnych interesów.

Dziś, Anno Domini 2016 mamy nowego „starszego brata”, nową „siłę przewodnią”, a nawet dobrowolnie przyjętą Konkordatem mającego trwać „po wsze czasy” okupację kraju przez do cna zdeprawowanych w swej masie namiestników różnej rangi mikro państewka o nazwie Watykan!

Rolę „starszego brata” przekazaliśmy USA.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że trafiliśmy, jak mówi znane powiedzenie z deszczu pod rynnę! Zwłaszcza wstąpienie do NATO może mieć dla Polski KATASTROFALNE NASTĘPSTWA, gdyby przypadkiem analitykom w Pentagonie komputery pokazały, że ograniczony konflikt zbrojny z Rosją na obszarze Europy Środkowej nie przerodzi się w totalny globalny konflikt.

Dziś oba imperia, czyli USA i Rosja mają w zanadrzu scenariusze tak zwanego ograniczonego konfliktu nuklearnego, czyli takiego w którym broń masowego rażenia, w tym nuklearna może zostać użyta w celach osiągnięcia przewagi taktycznej na polu walki. A to odznacza, że wprawdzie głowice nuklearne nie spadną bezpośrednio na polskie miasta, a tylko na strategiczne centra dowodzenia, nie mniej teren Polski na bank zostanie podczas takiego konfliktu solidnie skażony radioaktywnie, chemicznie lub biologicznie.

Za partyjnej pamięci Układu Warszawskiego, NIE WYMAGANO od PRL-u aby LWP wysyłało na brudne wojny żołnierzy na warunkach przymusowego ochotnika! Tymczasem wystarczyło raptem kilka lat od wstąpienia Polski do NATO, aby polski żołnierz został wysłany na dwie, nie tylko brudne wojny, ale do tego skandalicznie dowodzone przez rządnych awansu oficerów US-Marines, w efekcie czego, zarówno w Iraku, jak Afganistanie, wojska NATO zainkasowały pokazowy łomot od zdeterminowanych oberwańców, prowadzących klasyczną wojnę podjazdową.

W efekcie tych nieprzemyślanych awantur, polski podatnik ma dziś na utrzymaniu brygadę inwalidów wojennych, mających poważne problemy natury psychicznej, których nabawili się na misjach wojennych.

Ale to nie wszystko!USA traktują NATO jako klasyczną machinę monopolistyczną, wymuszającą na członkach sojuszu zakup oręża made in USA, począwszy od gaci i onuc, na wielozadaniowych samolotach i rakietach skończywszy! Przecież to na wskutek jankeskiego „lobbingu” Wojsko Polskie przepłaciło około 2 miliardy $ za zakup przestarzałych paści samolotopodobnych o nazwie F-16, jak wykazały eksperymentalne walki, USTĘPUJĄCE osiągami wycofywanym właśnie MiG-29! F-16 od początku eksploatacji wykazuje ogromną awaryjność, a nowsze wersje z przesuniętym trymem, przydatnym przy unikach przed atakującymi rakietami, wręcz zyskały miano „księcia hangarów”! (Mało zaszczytny tytuł „króla hangarów” należał się najpierw bombowcowi B-1B, teraz dzierży go pewnie bombowiec B-2, który wymaga ustawicznych napraw antyradarowej powłoki). Ale F-16 to samolot eksploatowany przez większość sojuszników USA, więc gdyby polscy lotnicy mieliby tym razem ruszyć na kolejną brudną wojnę rozpętaną przez USA, oczywiście za pieniądze polskiego podatnika, nie byłoby problemów logistycznych z serwisem wysłanych w bój o interesy amerykańskich Żydów, wiecznie defektujących „Jastrzębi” z biało-czerwonymi szachownicami.

Polscy obstalowali sobie również nową „siłę przewodnią”! Tyle tylko, że teraz wiążące dyrektywy polityczne pochodzą nie z Moskwy, ale z ...Watykanu, a kościelna Egzekutywa w Polsce jest jeszcze mniej postępowa od Egzekutywy KC PZPR z czasów tow. Bieruta, która potrzebowała aż trzech lat na to, aby do stalinowskiego betonu dotarło to, że na Kremlu już nie ma tow. Stalina, a co ważniejsze, jego styl rządzenia zdecydowanie odrzucili jego następcy.

Polski rzymskokatolicki beton jakoś nie zauważył tego drobiazgu, że ich protektor, czyli pontifex Jan Paweł II już od ponad 10 lat nie rządzi autorytarnie Kościołem rzymskim, mało tego, już drugi po nim, pontifex Franciszek, rozpaczliwie próbuje uratować od kompromitującego upadku do cna zdeprawowaną pod rządami Jana Pawła II Kurię rzymską, kiedy to deklarowana przez Kościół rzymski służba Bogu, jawnie została zamieniona na działania stricte polityczne.

Różnica pomiędzy partyjnymi sekretarzami lub komisarzami z czasów PRL, a obecnie panoszącymi się na każdym kroku kapelanami lub „opiekunami duchowymi”, jest taka, że wrednego lub durnego politruka można było łatwo zmienić przy okazji cyklicznie odbywanych zebrań sprawozdawczo-wyborczych, jeśli tylko taka była wola partyjnych dołów.Niestety, nasłanego przez kurię katabasa zmienić prosto nie jest, nawet kiedy on okaże się być pospolitym kanalią! Przecież znane i udokumentowane są fakty trwania w skandalicznym uporze kadrowym biskupów ordynariuszy, którzy wyniośle nie reagowali na żadne sygnały skandalicznego poczynania sobie ich plenipotentów, a w przypadkach prób postawienia takich księży lub zakonników w stan oskarżenia, skutecznie umożliwili takim osobom ucieczkę przed polskim Wymiarem Sprawiedliwości.

Doszło nawet do tak kuriozalnej sytuacji, w której przykościelny nauczyciel akademicki pozwolił sobie na publiczne rozpowszechnianie bredni i stygmatyzowanie dzieci poczętych metodą in vitro, natomiast drakońsko ukarano kanonika, który nawiedzonemu dogmatykowi-oszołomowi z profesorskimi papierami wytknął nieznajomość materii, na której temat autorytarnie się wypowiada!

Konkludując, wszystko na to wskazuje, że durni Polacy, zrzucając jarzmo dyktatury Kominternu i ZSRR, DOBROWOLNIE narzucili sobie o wiele bardziej ubezwłasnowolniające Polskę jarzmo imperialnych planów USA, realizowanych poprzez NATO.

Natomiast znienawidzoną dyktaturę bolszewicką zastąpili sobie o wiele bardziej bezwzględną i pazerną dyktaturą Kościoła rzymskiego. Zyskali tylko lokalne kacyki, które aby dostąpić zaszczytu płaszczenia się przed władzami „siły przewodniej”, nie muszą jak za czasów PRL udawać się do Moskwy, wystarczy jak padną na kolana przed miejscowym biskupem i z nabożnością ucałują jego rękę, ozdobioną okazałą biżuterią. W nagrodę dostaną zaproszenie do Watykanu, gdzie mogą przecież pojechać na delegacje służbową, (przy okazji dorabiając sobie na „kilometrówkach”), a jak na miejscu zainwestują kilka stówek, to będą mogli pozować do pobłogosławionej przez papieża fotki w jego towarzystwie! A taka fotka to w obecnej Polsce, zwłaszcza prowincjonalnej, nobilituje nawet największego ciołka równie mocno, co magnacki herb za Sanacji. Status świętej krowy murowany, no chyba, że delikwent podpadnie j.e. biskupowi ordynariuszowi, na przykład zaprzestanie zapraszania na ważne pokropienia, albo, co gorsza, przestanie „zaradzać jego potrzebom materialnym”.

Co do okazania było. Amen.

Zorro.

 

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo