Jarosław Kaczyński NIE PEŁNI obecnie żadnej funkcji państwowej! Zatem łamie Prawo, występując na tle polskiej flagi!/ Fot Google
Jarosław Kaczyński NIE PEŁNI obecnie żadnej funkcji państwowej! Zatem łamie Prawo, występując na tle polskiej flagi!/ Fot Google
el.Zorro el.Zorro
615
BLOG

Jak trwonią publiczne pieniądze prezes PiS i jego przyboczniS

el.Zorro el.Zorro Polityka Obserwuj notkę 21

Rzadko się kradzież nada kradnącemu,

Choć ją i pięknym nazwiskiem przywdziejem;

Choćby służyła dobru publicznemu,

Nie oczyści się i tym przywilejem;

Mówmy więc szczerze, mówmy po dawnemu:

Ktokolwiek kradnie, ten zawżdy złodziejem.

Pięknie, czy szpetnie, pomaga czy szkodzi,

Niech będzie, jak chce, a kraść się nie godzi”.

Ignacy Krasicki: „Antymonachomachia”


 

Takimi to ciętymi słowy łajał współczesne mu świętobliwe kanalie made in Poland arcybiskup i do rozbioru prymas Polski, zwany z racji arystokratycznego rodowodu „Księciem poetów polskich”.

Inny licencjonowany polski arystokrata, Jerzy Giedroyc, zwykł mawiać:

Jeśli nie wiesz jak w danej sytuacji się zachować, spróbuj zachować się przyzwoicie”.

No, ale jak ktoś już jako dzieciak, do spółki z bratem, „ukradł Księżyc”, korzystając ze znajomości papcia w KC PZPR, który załatwił mu rolę w kultowej realizacji znanej baśni,

TEN NIEEE MUUUSI zawracać sobie głowy jakimiś tam standardami etycznymi, może całkiem spokojnie kreatywnie podchodzić do przykazania: „Nie kradnij”, tudzież „Nie pożądaj żony ani żadnej innej rzeczy cudzej”.

A niestety, dokonania prezesa Jarosława Kaczyńskiego na niwie uszanowania cudzej własności są równie kreatywne, co polskich jumanów, którzy metodycznie udawali się na kradzieże i szaber na teren Niemiec, pociągiem odjeżdżającym z Zielonej Góry do Berlina o godzinie 15;10. (Terminy: jumy i jumania i jumanów, powstały przez analogię godziny odjazdu pociągu do klasyki westernu „15;10 do Yumy”). Czyli wykazujące totalną pogardę do publicznych pieniędzy.

OTO GARŚĆ PRZYKŁADÓW na to, z jakim wdziękiem juma ...(WRÓĆ!!!) zagospodarowuje publiczne pienioądze prezes PiS i jego siermiężna ferajna:

PRZYKŁAD NAJNOWSZY.

Gensekowi Kaczyńskiemu Jarosławowi zachciało się, aby nikomu niepotrzebny ale bardzo kosztowny w utrzymaniu, gazoport w Świnoujściu nazwać imieniem swego brata, który legł na polu brawury i szalbierstwa kaczomyślnych generałów dowodzących z jego i powolnego mu brata woli, polskim lotnictwem.

„Słowo ciałem się stało” i kolejny, po wielokroć większych od Pałacu Kultury i Nauki pomnik klinicznej rusofobii polskojęzycznych politykierów, nazwano imieniem poległego na polu brawury swego brata prezydenta Kaczyńskiego Lecha. Wszak prezesowi Kaczyńskiemu się nie odmawia, bo naśle opryczninę ministra Kamińskiego o 6 rano i dobrze będzie, jak dzielni tajniaccy hunwejbini kaczystowskiej Rewolucji Kulturalnej grzecznie zapukają do drzwi i pozwolą się domownikom ogarnąć, a nie wejdą razem z futrynami i zamiast powiedzieć „dzień dobry”,walna domownikami o glebę z rąsiami na plecach.

Ale jakoś tak głupio nadawać patronat bez „zaszczycenia obecnością”, nieprawdaż?

Z Warszawy do Szczecina daleko, a przecież nie wypada aby ktoś tak ważny jak gensek Kaczyński, bratał się z hołotą na pokładzie rejsowego samolotu LOT, zwłaszcza, że obsługująca krajowe połączenia flota nie dysponuje salonami dla VIP-ów, a niżej salonu przecież jego zawistna mściwość podróżować nie może i basta! Jeszcze mu ktoś powiedziałby zbyt głośnio co o nim myśli i trzeba by dla przykładu szukać paragrafu.

Summa-summarum, genseka Kaczyńskiego zamustrowano na pokładzie policyjnego śmigłowca, za który o wojaż hojną ręka zapłacił, oczywiście żałośnie świecącej pustką policyjnej kasy kasy wierny, bezkrytycznie oddany idei kaczyzmu zapiekłego, aktualnie „rzucony na odcinek” szefa MSW.

Nic to, że nie ma kasy na odpowiednie doposażenie posterunków w tak zaawansowane środki jak papier i tonery do drukarek, czy służbowe długopisy, kasa na fanaberie prezesa PiS lub na pilnowanie klerykalnego spędu w okolicach Krakowa znaleźć się po prostu musi i szlus!

PRZYKŁADY WCZEŚNIEJSZE też wyczerpują znamiona kradzieży publicznego pieniądza, bo jakże inaczej zaszeregować wieloletnie opłacanie z funduszy partyjnych „full wypas”ochronę osoby prezesa Kaczyńskiego Jarosława, ponoć o wiele lepszej jakości od tej, jaką zapewnia BOR urzędującym prezydentowi i premierowi Polski!

Jakby nie dywagować, w Statucie PiS ANI SŁOWEM nie stoi, aby jednym z podstawowych celów partii PiS była ponadnormatywna ochrona osoby Jarosława Kaczyńskiego tylko z tego powodu, że kiedyś pewien desperat, zastawszy w Łodzi zamkniemy lokal poła SLD, postanowił wyładować swoje frustracje na osobach przebywających w najbliższym otwartym biurze poselskim i TYLKO fatalnym zbiegiem okoliczności opróżnił magazynek pistoletu w kierunku przypadkiem obranego za cel asystenta posła PiS, który wyraźnie znalazł się w bardzo niewłaściwym miejscu, o bardzo niewłaściwym czasie.

Kolejnym przykładem niech będzie opłacenie z funduszy partyjnych „brudnej” kampanii propagandowej, mającej zakorzenić w durnych umysłach otumanionych teoriami spiskowymi Polaków brednię, o rzekomym zamachu na życie prezydenta Kaczyńskiego.

Udokumentowano bezspornie, że JEŚLI FAKTYCZNIE miał miejsce zamach, to zamachowcami mogli być tylko ludzie ...z najbliższego otoczenia prezydenta Kaczyńskiego, którzy tak skrajnie nieodpowiedzialnie podeszli do zorganizowania przedwyborczej agitki, jaką był wyjazd do Katynia, którego niewątpliwą atrakcją było lądowanie na nieczynnym od 3 lat lotnisku zapasowym, z tylko podstawową, ale za to ze zdezelowaną w stopniu znacznym infrastrukturą.

Tu znowu Statut PiS głucho milczy nad wyręczaniem stosownych organów w badaniu przyczyn dowolnej katastrofy, a zwłaszcza zamawianiem spreparowanych pod propagandowy obstalunek quasi ekspertyz, w których autorzy wręcz dopuszczali się fałszowania materiałów dowodowych z oficjalnego śledztwa.

Jakby nie bronić prezesa Kaczyńskiego i jego pozbawioną zdolności do samodzielnego myślenia opryczninę, przytoczone przykłady wyczerpują przestępstwa działania na szkodę Państwa, lub tak zwanej osoby prawnej, jaką jest partia PiS! A za takie przewiny  dla "przypadkowego Polaka" Kodeks karny przewiduje obligatoryjnie kary pozbawienia wolności!

Jeśli Egzekutywa PiS postanowiła, że prezes Kaczyński powinien się stawić na uroczystości nadania patronatu Gazoportowi, a terminarz prezesa nie dawał czasu na podróż samochodem lub rejsowym samolotem,

BYŁOBY DOPUSZCZALNYM, aby za partyjne pieniądze wynajęto taksówkę powietrzną,

ALE JEST NIEDOPUSZCZALNYM,aby taki wojaż odbył się policyjnym śmigłowcem, którego zadaniem jest służenie utrzymaniu porządku publicznego, a nie wożenie w celach partyjnej komercji politycznych darmozjadów! Za identyczną fanaberię musiał z własnej kieszeni kiedyś zapłacić przyboczny Siwiec ówczesnego prezydenta Kwaśniewskiego, więc teraz niech minister Błaszczyk z prezesem Kaczyńskim ciągną losy o to, kto zapłaci za chucpę, (dla praktykujących jidisz, hucpę), „zaszczycenia swoją obecnością, obwołania geniusza polskiej awiacji w warunkach ekstremalnych, patronem Gazoportu.

Konkludując, kiedyś, w apogeum kampanii propagandowej wykreowania z ewidentnej głupoty polskich ówczesnych przywódców zamachu, Zorro zapytał dość wpływowego działacza PO o powód, dla którego nikt nie przywołuje do porządku trwoniącej publiczne pieniądze PiS na niewspółmierną do skali zagrożenia ochronę swego lidera, oraz na zamawianie pseudo naukowych bredni, mających podtrzymać zarzewie wojny polsko-polskiej? W najlepszym przypadku nakazując zwrócenie PiS wydanych na ewidentnie niestatuowanie cele pieniędzy z dotacji budżetowej.

Odpowiedź była mocno porażająca.

Widzisz, gdyby, zaczęto rozliczać PiS, musiano by również rozliczyć pod tym katem pozostałe partie, otrzymujące budżetowe wsparcie a na tym nikomu i w żadnej partii nie zależy, bo wszystkie polskie partie wspierana z budżetu cele statutowe w wydawaniu tych pieniędzy mają na końcu listy!

Co do okazania było. Amen.

Zorro

 

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka