Oto trofeum naukowców. / Fot. Google
Oto trofeum naukowców. / Fot. Google
el.Zorro el.Zorro
350
BLOG

Nagrody Nobla, a testament Nobla.

el.Zorro el.Zorro Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Alfred Nobel, gdyby wiedział kto i za co dziś jest nagradzany,

pewnie by się zastanowił nad sensem ustanowienia nagrody.

 

Jak łatwo sprawdzić, Alfred Nobel ustanowił 5, słownie pięć, kategorii, w których, zgodnie z jego wolą, mają być przyznawane nagrody jego imienia.

Oto one:

FIZYKA, za najważniejsze odkrycia lub wynalazki z dziedziny fizyki;

CHEWMIA,za najważniejsze odkrycie lub postęp w dziedzinie chemii;

MEDYCYNA,za wybitne osiągnięcia lub postęp w dziedzinie medycyny lub fizjologii;

LITERATURY,za wybitną pracę na rzecz idealistycznych tendencji;

POKOJU,za najlepsza pracę na rzecz braterstwa między narodami, likwidacji lub redukcji stałych armii, oraz za udział i promocje stowarzyszeń pokojowych.

Nagrody z fizyki, chemii przyznaje Szwedzka Królewska Akademia Nauk, nagrodę z medycyny lub fizjologii Instytut Karolinska, literatury, Akademia Szwedzka, a nagrodę pokojową Norweski Komitet Noblowski.

Jak widać, nie ma w laudacji dziedzin Nagrody Nobla nawet słowa o dziedzinie ekonomii, co bynajmniej nie jest przeczeniom fundatora, ale jego poglądów na ekonomię, jako gałąź pożytecznej dla Ludzkości wiedzy.

Po prostu Alfred Nobel uważał, że ekonomia z rzetelną dziedziną nauki ma tyle wspólnego co astrologia czy wróżbiarstwo, a analizując większość „wybitnych odkryć” za które przyznawano nagrodę w tej dziedzinie, należy przyznać, że trudno mu odmówić racji w takim podejściu do tej dziedziny.

Nagrodę za „wybitne osiągnięcia z ekonomii” ustanowiono pod koniec lat 60 XX wieku staraniami bankierskich trustów, a pierwszą nagrodę im Alfreda Nobla z ekonomii przyznano w roku 1969. Nagrodę tę funduje Bank Narodowy Szwecji i nie pochodzi ona z funduszy Fundacji ustanowionej przez Alfreda Nobla.

Ktoś kiedyś powiedział, że ekonomia to nie nauka, to tylko wyalienowany od realiów stan świadomości bankierów i prezesów, którzy potrzebują jakiegoś usprawiedliwienia dla sytuacji, w której zarabiają ogromne sumy z samo przychodzenie do pracy.

W tym miejscu pewnie ktoś podniesie fakt, iż istnieje taka nauka jak probabilistyka, będąca częścią matematyki, której to wiedzy arkana wykorzystuje się z dużym powodzeniem przy podejmowaniu decyzji.

Ale Alfred Nobel również nie ustanowił nagrody z matematyki, twierdząc, że matematyka to narzędzie, a nie dziedzina wiedzy poznawczej.

Bez znajomości matematyki NIE MOŻNA niczego odkryć w fizyce i to dokładnie fizyka jest motorem napędowym matematyki, a nie odwrotnie. To z tego powodu wśród laureatów nobla z fizyki, tak sporo znalazło się matematyków.

Czemu więc Nobel ustanowił nagrodę z literatury?

To proste! Na początku XX wieku nie istniało jeszcze ani radio, ani telewizja, a kino jeszcze nie wyszło z roli jarmarcznej atrakcji. Jedynym środkiem kształtowania postaw społecznych była literatura, a Nobel wyraźnie zastrzegł, że nagrodę z literatury można przyznać WYŁACZNIE za propagowanie wartości idealistycznych, czyli takich które pielęgnują rozwój osobowości człowieka, a nie jej uwsteczniane.

A nagroda w dziedzinie pokoju to efekt jego poczucia winy za uboczne skutki jego wynalazków, czyli dynamitu i balistytu,

materiału wybuchowego i prochu strzelniczego, które zrewolucjonizowały nie tylko prace strzałowe, ale i broń strzelecką i artylerię, a także miny i bomby.

Bądźmy szczerzy, to nie budowniczowie arterii komunikacyjnych i górnicy napędzili Alfredowi Noblowi fortunę, ALE WOJSKO, które dzięki wynalazkom Nobla zyskało nową jakość na polu materiałów wybuchowych i miotających, które przestały mieć podstawowe wady prochu czarnego, czyli przestały niszczyć korozją lufy, a także nie traciły swojej mocy już po kilku dniach po zmieszaniu składników. (Kiedyś prochownie w których przygotowywano ładunki dla potrzeb walki MUSIAŁY znajdować się bezpośrednio na zapleczu baterii dział lub wojsk piechoty).

Cóż po ponad 100 latach od ustanawiania Nagrody Nobla, nagroda ta zaczęła żyć własnym życiem, niekoniecznie takim, jakim marzyło się fundatorowi!

Fundując nagrodę swojego imienia, Alfred Nobel miał na celu wsparcie wybitnych, ale borykających się z problemami naukowców, których sowita nagroda miała uwolnić od problemów finansowych, oraz twórców literackich, zachowujących dla potomnych obrazy współczesności, a także przekazujących idee humanistyczne.

Pragnął też, aby osoby wnoszące wymierne wartości w obniżaniu zagrożenia wojną, nie musiały zbytnio zważać na militarne lobby.

Przecież dynamit używać można zarówno do kruszenia skał, jak i do budowania pocisków; Noblowi chodziło o to, aby częściej używano jego wynalazków w gospodarce, a nie na polu walki.

Tymczasem, od połowy XX wieku, Nagrody Nobla zaczęto przyznawać takim naukowcom, którzy wcale nie potrzebują wsparcia, bo pracują w placówkach badawczych obracającymi często wielokrotnie większymi budżetami, niż kapitał Fundacji Nobla!

Nagrodę z literatury przyznaje się dziś za tak zwany całokształt, a nie za propagowanie jakichś wzniosłych idei.

Natomiast nagrodę pokojową tak bardzo upolityczniono, że stanowi ona dziś wręcz policzek dla idei pokojowego współistnienia!

Jak bowiem inaczej nazwać sytuację, przyznania Pokojowej Nagrody Nobla dopiero co wybranemu prezydentowi USA Obamie, przywódcy państwa, który w momencie jej przyznawania prowadził dwie wojny! (W Iraku i w Afganistanie)

A nagroda Narodowego Banku Szwecji?

Cóż, jest przyznawana WBREW WOLI fundatora Nagrody Nobla i bezprawnie tytułowana nazwiskiem osoby, która ekonomię uznawała za paranaukę. Nie bez racji, zauważmy.

Jeśli bankierzy chcą dopieszczać tych, którzy pomagają im łupić klientów, ich sprawa, TYLKO CZEMU robią to pod szyldem nagrody, której ideą jest służba Ludzkości, a nie służba korporacjom, których celem jest pozbawianie drobnych ciułaczy dorobku ich życia?

Tyle tylko, że to banki wypłacają renty kapitałowe, które tworzą co roku pule Nagrody Nobla, więc to one dyktują warunki Komitetowi Noblowskiemu.

Co do okazania było. Amen.

Zorro

 

 

 

 

 

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości