Niech min Błaszczak zakaże ...Kostrzyna! / Fot. Google
Niech min Błaszczak zakaże ...Kostrzyna! / Fot. Google
el.Zorro el.Zorro
322
BLOG

Dowalić Owsiakowi, ...bezcenne!

el.Zorro el.Zorro Polityka Obserwuj notkę 6

Z bolszewickim pozdrowieniem dla tow. komisarza Błaszczaka!


Niedawno, przez operujące w Polsce media, oczywiście z wyjątkiem poddanych PiS-owskiej resocjalizacji TVP i P.R., przelała się fala oburzenia nad zachowaniem polskich policmajstrów, którzy wręcz ZAKATRUPILI na komisariacie  ARESZTOWANEGO w centrum Wrocławia obywatela Rzeczpospolitej Patologicznej.

To prawda, że pomyłka zdarzyć się może każdemu, nawet polskiemu policmajstrowi, zwłaszcza takiemu, który zamiast wgryzać się w materiały operacyjne, uwagę swą skupia na okazywaniu wiary w Polsce „jedynie słusznej i właściwej”.

Prawdą też jest to, że nawet u polskiego policmajstra, coś w życiu, lub psychice, może być nie tak, jak regulaminy nakazują, więc po zaordynowanym dokształcie wzorowanym na jankeskich lub, co gorsza, ysraelskich wzorcach, zamiast banalnie zamknąć „delikwenta na dołku”, ordynuje mu kurs przetrwania na komisariacie, na którym akurat dyżuruje umundurowany psychopata, jaki niedawno oglądał w paśmie dla dorosłych.

Nie w tym rzecz, ale w tym, co nastąpiło później, czyli „zamiatania pod dywan” zbrodni, za co pełną odpowiedzialność ponosi minister nadzorujący polskich policmajstrów!

Zwłaszcza, że tenże minister Mariusz Błaszczak to klasyka proroka, który na kilka tygodni naprzód już wie, jaką opinię wyda jego podwładny politycznie mu wstrętnej WOŚP na temat planowanej imprezy masowej!

Bo minister Mariusz Błaszczak to wzorowy hunwejbin kaczyzmu rydzykobojnego, gdzie WOŚP ma tak bardzo, excusez-moi, przesrane, że latoś ZABRONIŁ policmajstrom JAKIEJKOLWIEK pomocy w styczniowej kweście!

No bo ten Owsiak sieje powszechne zgorszenie, corocznie przykładnie rozliczając zbiórkę publiczną, a taki guru Rydzyk przez około 10 lat ma, używając dosadnego wulgaryzmu, głęboko w dupie ten obowiązek, bo i tak dostaje na co zechce od rządu PiS tyle milionów ile mu do luksusowego służenia Mamonie brakuje.

Kwesty publicznej zakazać WOŚP nie może, choć bardzo tego Mariusz Błaszczak pragnąłby, robiąc tym sobie fory u genseka Kaczyńskiego i samego Nadojca Dyrektorissimusa Rydzyka, ale zdaje się, może skutecznie storpedować planowaną imprezę wakacyjną, posiłkując się zagrożeniem terrorystycznym.

Czy istnieje zagrożenie atakiem terrorysty-szahida Przystanku Woodstock?

OCZYWIŚCIE!

I to porównywalne do ataku na, jedną z tysięcy, Procesję Bożego Ciała, a nawet na zgromadzonych w DOWOLNYM kościele wiernych, gdzie BEZ PROBLEMU wszedłby, nie niepokojony przez nikogo, szahid obwieszony bombą.

Mało tego, gdyby taki szahid-terrorysta tylko zadałby sobie trudu zaordynowania Polakom rozrywki podobnej do tych dostarczanej ostatnio Brytyjczykom lub Francuzom, przez nikogo nie niepokojony narobiłby takiej jatki, ze Mahometowi odpadłaby u stóp Allaha broda z podziwu.

Istniało też bardzo realne zagrożenie atakiem terrorystycznym podczas Światowych Dni Młodzieży, zwłaszcza że wówczas Polskę nawiedziła wielotysięczna rzesza egzotycznej młodzieży i równie egzotycznych jej opiekunów, zaś każdy pielgrzym, oczywiście na koszt durnego, polskiego podatnika, otrzymał gustowny plecaczek, w którym, bez wysiłku, można było zmieścić sporego rażenia ...bombę!

Ale rydzykobojny i kaczomyślny minister Błaszczak ani myślał przeganiać z Krakówka i południowej Polski młodych pielgrzymów, choć jak Zorro doświadczył osobiście, BYLI O WIELE UCIĄŻLIWSI od imprezowiczów z Przystanku Woodstock, dla których wygody nikt nie zamyka miejsc publicznych, w których się mogliby pojawić! Nikt przecież nie wyrzuca na całe dni z poczekalni podróżnych, ani z muzeów zwiedzających, aby góra 200 uczestników uczestników ŚDM mogło w luksusie skorzystać z polskiego, publicznego dobra! (Nad tym na co wydano wielomilionową budżetową subwencję pochyla się dziś CBA, ale z tego co do wrednych uszu Zorra dotarło, nikt z grona świętobliwych malwersantów szkody nie poniesie, bo przecież zaraz się z grzechu nie tylko wyspowiadali, ale i bogate wota pokutne wnieśli).

Już solidarnie działający guru Rydzyk z Episkopatem by go za takie plany nie tylko obłóczyli anatema, ale i z szeregów PiS minorowi Jarosławowi Kaczyńskiemu nakazali pogonić!

Konkludując, wojna kościoła rydzykokatolickiego z WOŚP eskaluje, niczym konflikt USA z rozsądnym działaniem na arenie międzynarodowej.

Na razie, narastające szykany, takie jak zakaz mundurowym funkcjonariuszom pomagania kwestarzom WOŚP, wyrzucenie z TVP obsługi medialnej zbiórki, PRZYNIOSŁY ODWROTNE DO ZAMIERZONEGO efekty, nie wspominając o fatalnym przekazie medialnym kaczego samodzierżawia, uprawianego z iście bolszewickim wdziękiem, między innymi, przez ministra Błaszczaka.

Ale minister Błaszczak może zakazać w trybie administracyjnym Przystanku Woodstock, wystarczy, że znajdzie choćby kilku rządnych awansu policmajstrów, którzy sporządzą takie, jakich wyraźnie oczekuje minister Błaszczak raporty, dające mu podstawy opuszczenia przed WOŚP szlabanu.

Przecież młodzież może ZAMIAST na Przystanek Woodstock, udać się na Pola Lednickie, gdzie będzie mogła, pod fachowym nadzorem, doskonalić zakłamanie i obłudę, cnoty tal w polskim Kościele pożądane! Nieprawdaż?

Co do okazania było. Amen.

Zorro

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka